środa, 25 stycznia 2012

Lady in Red

These photos were taken a while ago by my ♥ (as per usual ;) when we were going out for pizza. I really like to ride His closet from time to time and wear his clothes with something that seems completely not suitable for them. Like these sequinned leggings. :) This time I stole his bright red jacket (in which I could probably be seen from the moon LOL) and his sweater. Paired them with leggings and the comfiest shoes I ever worn. :) Freddie's. I will post a link to the site with these beauties soon. It is currently under construction so stay tuned! :) I also love this bag from Funk'n'Soul - it's one of my very favourite pieces. 
Also today I discovered this contest on www.siemensfreshlook.pl, it's also called Lady in Red and I thought it would be funny to enter with my not-so-ladylike-outfit. ;) If you would like to vote for me - here's what you do:
CLICK  and press "głosuj" ;)
It should open in a "galeria" window
If it doesn't work, then... I'm screwed LOL ;)
Oh, I nearly forgot. OBVIOUSLY (wrr...) you have to log in. You can do it via FB or email and when you do, it should bring you back to the photo. (Well, should, but if it doesn't, just CLICK again)
Thanks :)
  ♥ 
Fotki z tego posta zostały zrobione już jakiś czas temu przez mojego ♥ (jak zwykle zresztą ;), gdy wybieraliśmy się na pizzę. Lubię czasem poszperać w Jego szafie i założyć coś męskiego w połączeniu z czymś, co na pierwszy rzut oka kompletnie do męskich rzeczy nie pasuje. Tak jak te cekinowe legginsy. :) Tym razem zakosiłam mu jasnoczerwoną kurtkę (w której prawdopodobnie widać mnie było z księżyca hehe) i sweter. Włożyłam do nich wspomniane legginsy i najwygodniejsze buty, jakie kiedykolwiek posiadałam. Freddie's. Strona Freddie's jest obecnie w trakcie "remontu", więc link podam nieco później. :) Torba-radio to jedna z moich ulubionych - zawsze wzbudza zabawne reakcje. ;)
Dzisiaj również odkryłam konkurs na stronie http://www.siemensfreshlook.pl. Obecna odsłona również nazwana jest Lady in Red, więc pomyślałam sobie, że będzie zabawnie spróbować swoich sił w tych moich męskich ciuchach. ;) Skoro fotki już zostały zrobione, wrzuciłam jedną do galerii konkursu. ;) Jeszcze nigdy nie brałam udziału w czymś takim. :) Jeśli ktoś miałby ochotę na mnie zagłosować, to można zrobić to tak:
KLIK i wcisnąć GŁOSUJ. 
Powinno od razu przekierować do fotki z galerii.
Jeśli tego nie zrobi to... no cóż. ;)
A, prawie zapomniałam. OCZYWIŚCIE (wrr...) trzeba się zalogować. Można to zrobić przez FB albo e-mail i po wszystkim powinno znów przekierować na fotkę. (POWINNO, hehe, a jak tego nie zrobi, to znowu trzeba KLIK nąć. ;)
Dziękuję.  :)

This is the photo I put up on the contest site / To jest fotka konkursowa :)
My furry friends / Moi futrzani przyjaciele :)


My sister brought me this key ring from her trip to Berlin. I use it as a zipper end. :) / Moja siostra przywiozła mi ten breloczek z wycieczki do Berlina. Używam go jako końcówki do zamka. :)

 
I am wearing / Mam na sobie:

Jacket/Kurtka - H&M (♥'s closet)/(szafa ♥)
Sweater/Sweter -  H&M (♥'s closet)/(szafa ♥)
Leggings - H&M % (can't remember the price/nie pamiętam ceny)
Beanie/Czapka - H&M % - 19,90zł/ok.4,5 Euro
Scarf/Szalik - second hand 2zł/ok.0,50 Euro
Polo neck/Golf - New Yorker/second hand 1zł/ok.0,20 Euro
Boots/Buty - Freddie's (a gift from ♥/prezent od ♥)
Gloves/Rękawiczki - random shop 15zł/ok.3,5 Euro
Bag/Torebka - Funk'N'Soul

Karola

niedziela, 22 stycznia 2012

Let it Snow Let it Snow Let it Snow ♫

I love the SNOW! I think there's a child in everyone and mine comes out when it snows! :) These pics were taken when it only started and now there's TONS of it HA! :D I love playing in the snow during the day, I love to ski and there's nothing better than a beautiful evening, when it's snowing and I'm at home with my loved ones, drinking hot drinks (orange mocha or hot whisky, please) and just totally chilling out. :)
Back to the clothes. I found this faux fur coat in second hand. I wasn't really sure if I should get it but after sending a few picture messages to friends I was convinced. :) And I love it. But the most interesting thing is actually the one I'm wearing on my... bottom. ;) It's a... tube scarf, that I got in H&M sale! :) I think it's a multi-use piece and I am definitely going to wear it in many different ways. Here is one of them.
Ps.Update on Ziutek. We have him on medication, we also had to run some more tests and it turned out his heart condition is quite serious and his lungs don't work the way they should. We are hoping that medication will work and he will be safe and sound in no time. I would like to thank each and every one for taking interest and writing sweet comments and messages with support. THANK YOU.


Uwielbiam ŚNIEG! :) Myślę, że w każdym z nas tkwi małe dziecko i moje wyłazi na wierzch, gdy pada śnieg. ;) Zdjęcia zostały zrobione, kiedy dopiero zaczynało padać, a teraz są tony śniegu HA! :) Kocham zabawy w śniegu, jazdę na nartach no i nie ma nic przyjemniejszego niż piękny, zimowy wieczór, śnieg padający za oknem, a ja siedzę z najbliższymi, piję coś gorącego (pomarańczowa mocha lub gorąca whisky, poproszę) i totalnie się relaksuję. :)
Wracając do ciuchów. Wyszperałam to sztuczne futerko w ciucholandzie. Nie byłam do końca pewna, czy powinnam je kupić, ale po wysłaniu kilku mms-ów do przyjaciół zostałam do niego przekonana. :) I nie żałuję. :) Jednak najbardziej nieoczekiwany element garderoby to... komin, który kupiłam na wyprzedaży w H&M, a którego użyłam jako spódniczki. :) I na pewno nie jest to ostatni sposób, w jaki go założę. :) Będę kombinować. A poniżej - zastosowanie pierwsze. ;)
Ps.Co nowego u Ziutka: nasz piesek musi brać leki, musieliśmy dodatkowo przeprowadzić kilka badań i okazało się, że jego serduszko i płuca nie pracują tak, jak powinny. Mamy jednak nadzieję, że leki podziałają i Ziutkowi niebawem się polepszy. Chciałabym podziękować wszystkim, którzy napisali przemiłe komentarze oraz wiadomości. DZIĘKUJEMY. :)













Hat/Czapka - H&M % 19,90zł/ok.5 Euro
Faux Fur/Sztuczne Futerko - Second Hand ok.50zł/ok.10 Euro
Scarf/Szalik - podziemia dworca w Krakowie, 10zł/2,5 Euro
Gloves/Rękawiczki - Miss Selfridge
Bag/Torebka - New Yorker % 30zł/ok.7,5 Euro
Tube Scarf=Skirt/Komin=Spódnica - H&M % 27zł/ok.7 Euro
Boots/Kozaki - random shop

My recipe for hot whisky:
Pour a shot-glass of whisky into the mug, add boiling water, a slice of lemon and a few cloves. Use honey to sweeten if you want. Caution! Extreme warming factor! ;)
Mój przepis na gorącą whisky:
Wlej spory kieliszek whisky do kubka, dopełnij wrzątkiem, wrzuć plaster cytryny i kilka goździków. Posłódź miodem. Uwaga! Posiada ekstremalne właściwości rozgrzewające! :)

Need me some beauty sleep LOL ;)
Sen dla urody ;)
Karola

wtorek, 10 stycznia 2012

Little Wishes

This post will NOT be about clothes... :)
I have to say my first of January was magical. Don't get me wrong, I didn't do anything mega-special, but the whole day was filled with little wishes coming true. Might be trivial but, what the heck, I'll share.
First of all, I got to sleep in. Hah, nothing special on New Year's morning you might think. Sure, but not when you're in the same room with my Mam haha! ;) She's an early bird so I thought she might get up early as usual but that did not happen (thank goodness LOL). So that was my first little wish. :)
Second one was about going by the Sea on New Year's Day. Now, call it luck. It was so sunny and warm the day before but we had no time to go with all the party preparations. Of course, when we decided to go for a walk on NYD, it was windy, cold and raining! :) Nevertheless, the wish came true and I was more than happy.
After we got back, all soaked and cold, my Mam's cousin served some delicious, hot soup, and it happened to be... my favourite one!!! :) Silly? No. Just nice. :)
Then I got to drive my fam back home. I really like to drive, so even though it was a huge responsibility to have my loved ones in the car - I was more than happy to do it.
On the way back we stopped at McDonald's (I know, I know) Cafe and I got myself a real treat - an Orange Mocha. Mmmmmmmmmmmmm!!!!!!! If there's a McCafe in your town - GO GET IT!!!! So YUM! I know it's a bit silly but making those tiny wishes come true makes your life so much nicer!
I decided to "keep up a good work" and keep making those little wishes come true as often as I can. If the whole year will be half as nice as my New Year's Day I'll be more than happy...
Happy New Year to everyone that comes to this page! Keep them wishes coming true!


Ten post NIE BĘDZIE o ciuchach... :)
Muszę powiedzieć, że mój 1 Stycznia był magiczny. Nie zrozumcie mnie źle, nie robiłam nic mega-specjalnego, ale cały dzień był wypełniony spełnianiem maleńkich życzeń. Może to troszkę trywialne, ale podzielę się.
Po pierwsze, udało mi się wyspać. Ktoś by pomyślał, że to nic specjalnego w noworoczny poranek. Owszem, ale nie jeśli dzielisz pokój z moją Mamcią. ;) Jest BARDZO porannym ptaszkiem, więc obawiałam się, że wstanie jak zwykle ZBYT wcześnie, ale tak się nie stało (dzięki Bogu haha). 
Drugie życzenie, to noworoczny spacer brzegiem Morza. Oczywiście mieliśmy tyle szczęścia, że w Sylwestra było przepięknie, świeciło Słoneczko i było cieplutko, ale przy tych wszystkich przygotowaniach do imprezy nie udało nam się wyrwać na spacerek. Natomiast kiedy wyszliśmy w Nowy Rok, wiało, lało i było okropnie zimno. Niemniej jednak, życzenie zostało spełnione i byłam bardzo zadowolona. :)
Po powrocie (zmarznięci na kość i przemoczeni), kuzyn mojej Mamci zaserwował pyszną, gorącą zupkę, która zupełnym przypadkiem okazała się być... moją ulubioną! :) Głupie? Nie. Po prostu super przyjemna niespodzianka! :)
Potem zawiozłam rodzinkę do domu. Bardzo lubię prowadzić, więc pomimo że to ogromna odpowiedzialność mieć w samochodzie swoich najbliższych, było mi bardzo miło, że mogę to dla nich zrobić. Na szczęście jechało się dobrze i dojechaliśmy szczęśliwie. :)
Po drodze zatrzymaliśmy się w kawiarence McDonald's (wiem, wiem) czyli McCafe i tam już zupełnie sobie dogodziłam Pomarańczową Mochą. Mmmmmmmmmmm!!!! Jeśli w waszym mieście jest McCafe - SPRÓBUJCIE KONIECZNIE!!! To zimowa odsłona McCafe więc nie wiem, kiedy się skończy. Jest PRZEPYSZNA! :) Wiem, że to taka bzdurka, jednak spełnianie swoich małych życzeń sprawia, że życie staje się o wiele przyjemniejsze. Zdecydowałam, że postaram się jak najczęściej spełniać swoje małe zachcianki. Jeśli cały rok będzie choć w połowie tak przyjemny jak jego pierwszy dzień to będę bardziej niż szczęśliwa...
Życzę Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim, którzy zajrzą na tę stronę. Spełniajcie swoje życzenia, nawet te najmniejsze! :)

Me and the Sea :) / Ja i Morze :)
Me, Mam and Ziutek - look at our coats LOL ;) / Ja, Mamcia i Ziutek - i przemoczone kurtki ;)

That thing behind and in front of us is apparently a whale's rib :) / Ta "rzecz" przed i za nami to podobno żebro wieloryba :)
Happy family LOL ;) The foggy dots are just raindrops on my camera / Szczęśliwa rodzinka hehe. Te zamglenia to krople deszczu na obiektywie
Sea wasn't too happy with our visit... / Morze nie było zbyt zadowolone z naszej wizyty

Black Pearl ;) / Czarna Perła ;)
A very famous ship called "Gift From The Youth" (or something like that) She was officially launched the same year I was born :) / Dar Młodzieży
Ziutek's "marriage to the Sea / Ziutka zaślubiny z Morzem ;)
Ziutek was a bit tired afterwards so had to carry him home ;) / Ziutek był troszkę zmęczony całą przygodą, więc musiał go nieść do domu ;)

Ok. So now the "not funny" part. Yesterday I found out that Ziutek is not well. Tomorrow we're going to the Veterinary Department at the University and I am hoping this is not as serious as it looks and they will be able to help him. Please keep your fingers crossed... 
♥ 
Ok. Czas na część "niezabawną". Wczoraj dowiedziałam się, że Ziutek jest troszkę chory. Jutro jedziemy na Wydział Weterynarii przy UWM i mam nadzieję, że nie jest to aż tak poważne jak wygląda i będą tam w stanie mu pomóc. Proszę trzymać kciuki... 

Karola

piątek, 6 stycznia 2012

New Year's Eve

Hello in 2012! ;) A 'lil late but the beginning of the year was a bit hectic and I had no time for my blog.
My New Year's Eve was great. Me, ♥, my parents and my Mam's cousin with his wife went to... a ball. Like a serious one haha. With a live band, loads of delicious food and all the fuss. It was in Gdynia Maritime University and we all had a great time. The band was superb, everyone was dancing and soon we felt just at home. :) I had a little problem with what to wear for such an event so I decided to go classic (which is unusual for me as I prefer original to classic). I was very good last year so Santa brought me not only 2 pairs of heels but also a lovely LBD to go with them. ;) It is so comfy, has just the perfect length and it turned out to be a perfect choice for the night! :)
Hope everyone had a lovely time on their New Year's Eve! :)


Witam w 2012! ;) Troszkę późnawo, ale początek roku był dość pracowity i nie miałam czasu dla mojego bloga.
Tegoroczny Sylwester był super. Ja, ♥, moi rodzice i kuzyn mojej mamy z żoną poszliśmy na... BAL. Zwykle tego nie robimy, więc było to coś nowego. Był to konkretny BAL, z zespołem grającym na żywo, tonami pysznego jedzenia i całym zamieszaniem. ;) Bal odbył się w Akademii Morskiej w Gdyni. Zespół był świetny, wszyscy zaczęli tańczyć i szybko poczuliśmy się "jak w domu". :) Miałam mały problem z decyzją w co ubrać się na takie wydarzenie, więc postawiłam na klasykę (co jest jak na mnie dość nietypowe, ponieważ zwykle preferuję oryginalność, a nie klasykę). Byłam bardzo grzeczna w zeszłym roku, więc Mikołaj przyniósł mi nie tylko 2 pary cudownych szpilek, ale także doskonale pasującą do nich "małą czarną". Sukienka nie dość, że jest megawygodna, to jeszcze ma świetną długość i okazała się idealnym wyborem na Noworoczny Bal. :)
Mam nadzieję, że wszyscy świetnie się bawili w Sylwestra! :)



Me and




Believe me - pic doesn't do them justice. They're a bit darker and "hairy". Simply gorgeous!!! / Zdjęcie zupełnie nie oddaje tego jak wyglądają naprawdę. Są ciemniejsze, "włochate", po prostu wspaniałe!


I am wearing / mam na sobie:
Dress/Sukienka - New Look, 19,99 Pounds/ok.100zł
Heels/Szpilki - New Look, 19,99 Pounds/ok.100zł
Bag/Torebka - Mohito,% 40zł/approx.10 Euro
Necklace/Wisiorek - Mohito,% 20zł/approx. 5 Euro
Bracelet/Bransoletka - H&M, % 20zł/approx. 5 Euro


 We also had a real pleasure of listening to a little recital from Mrs. Halina Kunicka, a real Polish superstar. It was lovely and my Mam got to have a photo taken with her!!! :)
Mieliśmy również wielką przyjemność wysłuchać małego recitalu Pani Haliny Kunickiej. To się nazywa prawdziwa gwiazda piosenki! Moja Mama nawet zrobiła sobie z nią zdjęcie! :)


Me and my gorgeous Mam!
Ja i moja cudna Mamcia! ♥


  And that's Ziutek after the "party" LOL! (Info for PETA - no, we did not take him with us to a ball ;)
A to Ziutek po imprezie haha! (Info dla obrońców zwierząt - nie, nie wzięliśmy Ziutka ze sobą na bal)

Wishing Everyone all the best in New Year! May all Your dreams come true! :)
 
Życzę wszystkim najlepszego w Nowym Roku! Niech spełnią się Wasze marzenia! :)
Karola

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...